Menu
K MAG Logo
  • Wasze prace
  • Film
  • Muzyka
  • Art & Dizajn
  • Moda
  • Świat
  • Ludzie
  • Sklep
K MAG Logo
FacebookInstagramTikTokX
  • K MAG Logo
  • Wasze prace
  • Film
  • Muzyka
  • Art & Dizajn
  • Moda
  • Świat
  • Ludzie
  • Sklep
  • Search
Kup nowy numer
K MAG
FacebookInstagramTikTokX
PlacKup nowy numer
  • Sprawdź poprzednie numery
  • O K MAG
  • Redakcja
  • Fundacja K MAG
  • Zapisz się na newsletter
  • Kontakt
  • Reklama
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
Świat

To koniec religii w szkołach? Dane z części placówek nie pozostawiają złudzeń

10-11-2022
To koniec religii w szkołach? Dane z części placówek nie pozostawiają złudzeńTo koniec religii w szkołach? Dane z części placówek nie pozostawiają złudzeń
fot. Flickr / Meridith112
Najnowsze statystyki nie pozostawiają suchej nitki na zajęciach religii prowadzonych w polskich szkołach. Dzieci zaczynają otwierać swoje głowy i masowo rezygnują z katechezy. Padł kolejny rekord frekwencyjny – tylko 19% warszawskich maturzystów zdecydowało się uczęszczać na zajęcia. Zmierzch religii to już nie tylko marzenie kraju pretendującego do miana społeczeństwa zachodu, to realny krok, który dodaje nam wiary w młodych obywateli.
Biuro Edukacji w Warszawie opublikowało najnowsze statystyki, które mówią o znikomej frekwencji na lekcjach religii. Z danych wynika jasno – im wyższa klasa, tym mniej uczniów decyduje się na udział w zajęciach katechetycznych. Na religie chodzi odpowiednio 75% dzieci w 1 klasie szkoły podstawowej i 49% w 7 klasie. Delikatny skok frekwencyjny możemy zauważyć w ostatnim roku edukacji podstawowej (56% uczęszczających), ale bez obaw – to nie nagły powiew uduchowienia – młodzież chce sobie po prostu podbić sobie wymaganą do liceum średnią dodatkową szóstką z religii.

Pierwsza komunia i rezygnacja

Jak wynika z raportu, pierwsza komunia stała się kluczowym momentem w szkolnej edukacji, kiedy młodzież decyduje się na rezygnację z zajęć religii. Czym jest to powodowane – tego nie wiadomo, ale możemy się domyślać, że domowa presja nakazuje po prostu młodym osobom przysłowiowe „zaliczenie” kluczowego po chrzcie etapu z życia przykładnego katolika, jakim jest „komunia”. Dane są jasne – na lekcje religii w roku szkolnym 2022/2023 uczęszcza już zaledwie 45% wszystkich uczniów. To o całe 4% mniej niż w poprzednim roku, ale mając na uwadze proreligijną kampanię polskiego rządu – to całkiem przyjemny wynik, który daje nadzieję na kres potęgi instytucji kościoła katolickiego w Polsce.

Religia albo etyka – wybieraj?

Przyszły rok szkolny z pewnością dostarczy nam znacząco odmiennych danych – zostanie bowiem wprowadzony przepis, który zobowiązuje uczniów do wyboru pomiędzy zajęciami religii a etyką. Nowe prawo ma być wdrażane stopniowo, ale do roku szkolnego 2027/2028 ma już obowiązywać we wszystkich placówkach. Pozostaje nadzieja, że zmiana władzy pozwoli zatrzymać tą odbierającą wolność wyboru machinę (bo jak można mówić o wyborze, kiedy w większości szkół zajęcia etyki również prowadzone są przez katechetę). Indoktrynacjo katolicka, trwaj.
„Wybór niczego oznacza osłabienie wychowawczej funkcji szkoły, a szkoła ma funkcję wychowawczą, służebną wobec funkcji wychowawczej rodziny, ale jednak konieczną. I dlatego, jeśli ktoś nie wybiera religii, będzie musiał wybrać etykę” podkreśla minister Czarnek.
Czyli pokrótce, Pan Czarnek sam wybrał, narzucając dwie opcje, które są dla niego akceptowalne. Na razie przepis o obowiązku wyboru pomiędzy religią i etyką jest w zawieszeniu ze względu na całkowity deficyt nauczycieli, którzy mogliby uczyć etyki. Nic się jednak nie zapowiada na zmianę, bo jak na razie – więcej nauczycieli odchodzi z zawodu, niż do niego lgnie.

Tylko „warszawska bańka”?

Pustki na lekcji religii to nie tylko domena stolicy. Jak możemy przeczytać na jednym z portali – we wrocławskich szkołach obserwujemy, że aż 80% uczniów zrezygnowało z katechezy. Jasna deklaracja spowodowała, że uczniowie pobili dość chlubny rekord Polski w niechodzeniu na zajęcia religii. Lekcje katechezy zdecydowanie cieszą się najmniejszą popularnością dużych miastach, ale miejmy nadzieję, że niedaleka przyszłość sprawi, że trend osiągnie skalę ogólnokrajową.
tekst: Michalina Szczęsna
FacebookInstagramTikTokX

Polecane

„Film balkonowy" z nominacją do Europejskiej Nagrody Filmowej

„Film balkonowy" z nominacją do Europejskiej Nagrody Filmowej

Natura podglądacza wreszcie znajduje ujście w nowym sezonie „The Crown” [recenzja]

Natura podglądacza wreszcie znajduje ujście w nowym sezonie „The Crown” [recenzja]

W łóżku z Bordo: „Pornotopia”, czyli jak Hugh Hefner za pomocą architektury stworzył nową jakość życia

W łóżku z Bordo: „Pornotopia”, czyli jak Hugh Hefner za pomocą architektury stworzył nową jakość życia

Cher jest krytykowana za związek z 36-latkiem. „Nie urodziłam się wczoraj”

Cher jest krytykowana za związek z 36-latkiem. „Nie urodziłam się wczoraj”

Rodzice zabierają dzieci na gejowską komedię romantyczną. Mylą ją z bajką o Super Mario

Rodzice zabierają dzieci na gejowską komedię romantyczną. Mylą ją z bajką o Super Mario

Ordo Iuris na skraju upadłości. Może nie starczyć im pieniędzy na obronę polskiej rodziny

Ordo Iuris na skraju upadłości. Może nie starczyć im pieniędzy na obronę polskiej rodziny

Polecane

„Film balkonowy" z nominacją do Europejskiej Nagrody Filmowej

„Film balkonowy" z nominacją do Europejskiej Nagrody Filmowej

Natura podglądacza wreszcie znajduje ujście w nowym sezonie „The Crown” [recenzja]

Natura podglądacza wreszcie znajduje ujście w nowym sezonie „The Crown” [recenzja]

W łóżku z Bordo: „Pornotopia”, czyli jak Hugh Hefner za pomocą architektury stworzył nową jakość życia

W łóżku z Bordo: „Pornotopia”, czyli jak Hugh Hefner za pomocą architektury stworzył nową jakość życia

Cher jest krytykowana za związek z 36-latkiem. „Nie urodziłam się wczoraj”

Cher jest krytykowana za związek z 36-latkiem. „Nie urodziłam się wczoraj”

Rodzice zabierają dzieci na gejowską komedię romantyczną. Mylą ją z bajką o Super Mario

Rodzice zabierają dzieci na gejowską komedię romantyczną. Mylą ją z bajką o Super Mario

Ordo Iuris na skraju upadłości. Może nie starczyć im pieniędzy na obronę polskiej rodziny

Ordo Iuris na skraju upadłości. Może nie starczyć im pieniędzy na obronę polskiej rodziny