W poniedziałek wieczorem muzyk został aresztowany przez policję Sag Harbor w stanie Nowy Jork. Przebieg wydarzeń z poniedziałkowego wieczora wyłania się z doniesień mediów. Gwiazdor spędzał wieczór z przyjaciółmi w The American Hotel w Sag Harbor. Po północy miał wsiąść w samochód i wyruszyć w drogę. Według „Page Six” Timberlake minął znak STOP i został zatrzymany przez lokalną policję, a następnie zabrany do aresztu.
We wtorek rano Timberlake dalej znajdował się w areszcie w Sag Harbour. Następnie stawił się w sądzie, gdzie zostały mu postawione zarzuty jazdy pod wpływem alkoholu. „The Sun” podaje, że kolejna wizyta w sądzie zaplanowana jest 26 lipca, czyli w dzień pierwszego koncertu w Krakowie. Przedstawiciele Justina Timberlake’a nie odpowiedzieli na prośby mediów o komentarz.
W zeszłym roku gwiazdor udzielił wywiadu Oprah w ramach „Oprah’s Master Class”, w którym zdradził, że w pewnym momencie swojej kariery był uzależniony od alkoholu.