Absurd goni absurd na portalu Albicla, czyli „polskim Facebooku”

29-01-2021
Absurd goni absurd na portalu Albicla, czyli „polskim Facebooku”
Istnieje w przestrzeni internetowej zaledwie od paru dni, a już zdążył przekroczyć wszelkie granice absurdu. Mowa oczywiście o kolejnym milowym kroku, który według niektórych ma zbliżać nas do pokazania siły i potęgi „wielkiej Polski”. Chodzi oczywiście o wizję kraju promowaną przez środowiska nacjonalistyczne i obecną władzę, która za wszelką cenę chce udowodnić, że Unia Europejska ani żadne wymysły zachodniej kultury nie są nam potrzebne. Oto Albicla – portal, którego nie uda nam się wyrzucić z pamięci jeszcze długi czas i który dorobił się większej liczby memów na swój temat niż kiedykolwiek dorobi się użytkowników.

Memy powstają szybciej, niż rejestrują się użytkownicy

Zaraz po uruchomieniu platformy powstałej pod patronatem Tomasza Sakiewicza, czyli redaktora naczelnego „Gazety Polskiej”, w internecie pojawiły się długie listy absurdalnych luk w systemie, dzięki którym można było m.in swobodnie pobrać całą bazę użtkowników, która nie była w żaden sposób chroniona czy ustawić do profilu hasło bez limitu znaków, z czego skorzystał jeden z użytkowników wklejając jako hasło do portalu cały tekst Pana Tadeusza. Gołym okiem było widać, że serwis został postawiony albo przez koderów-amatorów albo przez wyjątkowo leniwych programistów.
Albicla miała być odpowiedzią na cenzurę Facebooka, która banowała treści organizacji faszystowskich. Reklamowana przez Sakiewicza jako odpowiedź na monopolizację i cenzurę poglądów, zaraz po tym jak konta Donalda Trumpa zablokowano na wielu portalach społecznościowych, m.in. na Twitterze. Uruchomienie portalu kosztowało ponad 100 tysięcy złotych, a jego twórcy zapewniają, że wraz z rosnącym zainteresowaniem będzie istniała możliwość uruchomienia reklam. Jednak specjaliści od social mediów nie wróżą Albicli świetlanej przyszłości i twierdzą, że za miesiąc nikt już nie będzie pamiętał o portalu.

Wolność poglądów, ale tylko właściwych

Oprócz absurdalnych technicznych potknięć Albicla zaliczyła również poważną marketingową wpadkę, bowiem portal reklamowany szumnie jako wolna przestrzeń na wyrażanie poglądów szybko usunął konta wielu dziennikarzy i użytkowników deklarujących lewicowe poglądy. Na serwisie pojawiły się też treści pedofilskie, w związku z czym wyłączono komentowanie, a szumnie ogłaszaną liczbę użytkowników portalu stanowili głównie fałszywi papieże i fejk-klony Marcina Najmana.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli do tego stopnia, że twórcy portalu postanowili uciekać z tonącego statku i konto Albicla zostało usunięte z portalu. Nie mamy też dobrych wiadomości dla użytkowników, którzy założyli swoje konta dla żartu – jedyna znana dotychczas możliwość usunięcia konta na portalu, to kliknięcie w nazwę jednego z użytkowników-trolli, który swoje konto nazwał „delete_account”.
Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia o powiązaniu serwisu Albicla z holdingiem Kaczyńskiego, czyli spółką Srebrna, obserwowanie dalszego rozwoju platformy dostarczy nam jeszcze wielu mocnych wrażeń i ironicznych uśmiechów.
/tekst: Lidia Wielgomas/
FacebookInstagramTikTokX