Amanda Wall tworzy voyeurystyczne obrazy o konfliktowości cielesności

Autor: KB
20-04-2023
Amanda Wall tworzy voyeurystyczne obrazy o konfliktowości cielesności
źr. instagram.com/amanda_wall
Amanda Wall, amerykańska artystka urodzona w 1985 roku w Hood River w stanie Oregon, „na poważnie” maluje zaledwie od 3 lat. Od tamtej pory jednak konsekwentnie wspina się po drabinie kariery w świecie sztuki, ujmując widzów figuratywnymi obrazami noszącymi znamiona voyeuryzmu i ekshibicjonizmu, w których główną rolę odgrywa intymność.
O artystce pisały „Dazed” i „Purple”, a jej obrazy prezentowano na wystawach zbiorowych w Nowym Jorku, Seulu, Los Angeles i Berlinie. Amanda Wall w Mieście Aniołów zresztą mieszka od przeszło dekady i to właśnie tam otworzyła swoją pierwszą solową wystawę – „Juicy” w The Cabin (2021). Jako referencji do swoich obrazów Wall używa własnych zdjęć, przeobrażając je w surrealistyczne fantazje ukazujące najbardziej wrażliwe części ciała. Jak przyznaje, integralną część stylu artystki stanowią z jednej strony izolacja, z drugiej uczucie osiągania marzeń, będące cechami charakterystycznymi dla miasta Los Angeles.

Na granicach intymności

Często monumentalne w skali prace Amandy są eksploracją na granicach intymności. Bogate w energetyczne pociągnięcia pędzlem i zaskakujące użycie kolorów, których esencję stanowią nagie lub częściowo ubrane ciała. Nie reagują one zaplanowanie – efekt stanowi odpowiedź ciała na konkretne emocje. Artystka nie ukrywa, że malowanie to dla niej odmiana masochizmu. Wykorzystywana przez nią paleta kolorystyczna, często niezrozumiała, też nie jest przypadkowa. Wall lubuje się w kolorach, które onieśmielają, a nawet irytują bądź są zestawione w absurdalny sposób – jak krwawe barwy z delikatnymi, pudrowymi odcieniami. Największym koszmarem jej dzieciństwa jest natomiast neonowy róż z opakowania leku Pepto Bismol.
W przypadku Amandy jednak obrazy tyle samo pokazują, co ukrywają. W jej pracach nieraz tło przechodzi w przedmiot, a rozmazanie nie pozwala dostrzec granic sylwetki. To wszystko prowadzi do odrealnienia i wykrzywienia efektu, zupełnie jak w ludzkich fantazjach.
Malarstwo Amandy Wall, zwłaszcza jak na prace samouka, robi wrażenie. Wcześniej artystka pracowała jako modelka, stylistka, dyrektor kreatywna oraz programistka, lecz nawarstwienie się kilku kryzysów w życiu skłoniło ją do pójścia w kierunku sztuki.
Prace artystki znajdziecie poniżej:
FacebookInstagramTikTokX