Dwa lata późniaj Scuccia odwiedziła ona Polskę, gdzie zaśpiewała na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. W 2018 roku ukazał się jej drugi krążek zatytułowany „Felice”.
Teraz okazuje się, że od tamtego czasu sporo się w jej życiu zmieniło. Ostatnio Scuccia pojawiła się we włoskim reality show „Verissimo”. Miała przekłuty nos, rozpuszczone włosy i była ubrana w czerwony garnitur. Podczas wizyty opowiedziała, co sprawiło, że zdecydowała się zmienić swoje życie. Obecnie kobieta pracuje jako kelnerka i kontynuuje swoją karierę muzyczną.
„Myślę, że musisz być odważny i słuchać swojego serca. Zmiana jest oznaką ewolucji. To bywa przerażające, ponieważ dużo łatwiej jest okopać się w swoich przekonaniach, niż kwestionować siebie” mówiła w programie.
To nie oznacza jednak, że przestała wierzyć w Boga. „Nigdy nie wątpiłam w Boga. Bóg to życie. Przestrzeganie zasad sprawiło jednak, że nie mogłam się rozwijać. Mój ojciec umarł i postanowiłam poświęcić rok na podróżowanie” – zdradziła.
„Zdecydowałam, że pójdę za głosem mojego serca i nie będę zastanawiać się, co inni mówią na mój temat. Podjęłam to ryzyko, choć martwiłam się, że skończę pod mostem. Powtarzałam to mojemu psychologowi. Siostra Cristina jest we mnie. Przebyłam wspaniałą, lecz trudną i skomplikowaną podróż. To były najlepsze lata mojego życia” podsumowała.